czwartek, 1 września 2011

1st september


Pierwszy września moi drodzy. Tłukłam się do Lublina 40 minut busem po to, żeby wysłuchać dziesięciominutowego oświadczenia sorki, że bardzo się cieszy, że nas widzi. supcio. Do szkoły ubrałam się raczej na luzie. Look poniżej inspirowany jest brytyjskimi mundurkami. Mieszkając parę dni w Mordenie miałam okazję trochę się im przyjrzeć, są super. Nasze polskie to tragedia. Ja na szczęście nie muszę już nosić, uff. To by była dopiero kara.

O ile względem stroju panują na Wyspach sztywne reguły, o tyle ( z tego co wiem) w kwestii dodatków panuje względna swoboda. Stąd mój pomysł na torbę. Podpatrzyłam podobną w filmie "Angus, stringi i przytulanki". Było z nią troche roboty ale opłacało się. niepowtarzalna :)

czarna tunika, sweterek - sh
t-shirt - pamiątka z Londynu
torebka z ccc
berecik mamy ; 33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz