poniedziałek, 23 kwietnia 2012

sukienka, rolki i biedronka

dziś odpoczywam po wczorajszym zakuwaniu pasjonującej historii. W momencie, kiedy uświadamiasz sobie, że z chęcią poczytasz podręcznik do historii, bo ciekawi cię jak skończy się powstanie kościuszkowskie, wiedz, że coś jest nie tak.







na górze look ze sprawdzianu, wystroiłam się specjalnie dal Sora :* A niżej fotki z wypadu do Biedronki z moim małym łakomczuchem. Uwielbiam tę część miasta- czternastoletni chłopcy pozorujący kradzież mojej torebki zawsze spoko ;) Pjoona dla Paryska za zdjęcie pod drzewem. Ostatnio jaram się slalomem na rolkach. Na weekendzie sama próbowałam i coś tam nawet wyszło. Tutaj nagranie z rzeszowskiego Wodza

no jaram się jaram :) 
i jeszcze to, choć kółka troche inne :)



 No dobra lece zastanawiać się nad jutrzejszą rozgrzewką na wuefie i zadawać sobie pytanie czemu do cholery nie uczę się biologii, choć już dawno powinnam? Czuss